Zanim wynajmiesz swoje mieszkanie zastanów się 5 razy !!!

W październiku 2018 roku nasz czytelnik zaoferował swój dom do sprzedaży lub wynajmu. Jedną z osób, która odpowiedziała na ogłoszenie była Pani Halina. W rozmowie wielokrotnie zapewniała, że jest osobą uczciwą, odpowiedzialną, a także posiada stałe źródło dochodu. Mąż Grzegorz jest szefem firmy budowlanej. Pracuje w Niemczech i tam zatrudnia pracowników. Pani Halina bardzo nalegała by to właśnie jej powierzyć swój dom. Wydawała się osobą właśnie taką jak o sobie mówiła. Koniec końców właściciel mieszkania zdecydował się powierzyć swoją nieruchomość kobiecie. Z pomocą Radcy Prawnego sporządzono umowę cywilno-prawną. Wszelkie zapisy, obowiązki i inne informację wymagane prawem zostały zaakceptowane przez strony. Pani Halina przy podpisaniu umowy, miała wpłacić kaucję w wysokości jednomiesięcznego czynszu i należny z góry czynsz. W dniu podpisania umowy właściciel został poinformowany przez kobietę, że ta nie dokona przelewu w terminie alee zapłaci go później w terminie 3 dni na wskazane konto bankowe gdyż jeszcze nie otrzymała od męża przelewu, taki zapis został wpisany w umowę.
Minęły 3 dni, a wpłaty nie odnotowano. Właściciel skontaktował się z kobietą wynajmującą mieszkanie, i usłyszał że przebywa ona w chwili obecnej w szpitalu. Przyjął to do wiadomości i poprosił aby ta w możliwie jak najkrótszym czasie wpłaciła należne pieniądze. Jednak po tygodniu przelewu wciąż nie było i znów skontaktował się z kobietą. Tym razem w odpowiedzi usłyszał, że mąż Grzegorz nie otrzymał od pracodawcy w wyznaczonym dniu należnej wypłaty i stąd wynikło nie dotrzymanie terminu. Kolejny raz poprosił Panią Halinę o możliwie jak najszybszą wpłatę pieniędzy, oczywiście kolejny raz został zapewniony o zapłacie w przeciągu kilku dni.
Po kilku dniach odebrał telefon od Pani Haliny z informacją, iż mąż zrobił przelew na konto, lecz pomylił numer konta i przelew rzekomo im cofnięto. Doprowadzony już do ostateczności wyznaczył kobiecie nieprzekraczalny termin 3 dni, w przeciwnym razie wypowie umowę w trybie natychmiastowym. Łącznie, po około 2 tygodniach upominania się o należne pieniądze otrzymał zapłatę za wynajem.
W następnym miesiącu wpłata była już terminowa. Jednakże w kolejnym miesiącu sytuacja się powtórzyła. Kobieta najpierw tłumaczyła się brakiem przelewu od męża, a później innymi problemami rodzinnymi.
Właściciel mieszkania wyczuwając już nieprawdomówność kobiety postanowił przyjechać do mieszkania, które jej wynajmował. W mieszkaniu zastał obce mu osoby, kręcące się po całym mieszkaniu. Mieszkanie było w fatalnym stanie technicznym. Wtedy na jaw wyszły wszystkie kłamstwa kobiety, nie dość, że nie chciała płacić za wjnajem to jeszcz podnajmowała pokoje wbrew wcześniejszym ustaleniom w umowie.
Okazało się, że Pani Halina wbrew temu co wcześniej oświadczyła, nie posiadała zatrudnienia, lecz żyła z otrzymywanych zasiłków i pomocy społecznej. Jej mąż nie był właścicielem żadnej firmy budowlanej, lecz zwykłym pracownikiem na budowie, który jak się okazało niedawno opuścił warunkowo zakład karny.
Właściciel domu wezwał wynajmującą kobietę do natychmiastowego zawezwania lokatorów do opuszczenie domu i naprawy szkód do stanu z dnia przejęcia lokalu. Panujący w nieruchomości nieład, ogromny bałagan, smród papierosów, smród moczu, ściany obdrapane z farby umazane ludzkimi fekaliami, przylepione pampersy z kałem do ścian były szokiem dla Właściciela. Lokatorzy zobligowani do zachowania przedmiotu umowy w niepogorszonym stanie odświeżyli z wielką łaską, pod rygorem wypowiedzenia umowy odmalowanie ściany w pokoju i kuchni.
W końcu postawiony już do ostateczności właściciel nieruchomości zmuszony został do wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym.
-„Osobiście przekazałem Pani Halinie wypowiedzenie umowy i nakazałem opuścić nieruchomość. W odpowiedzi usłyszałem, że nieruchomości nikt nie opuści, a moim obowiązkiem jest opłacanie prądu, wody i innych opłat eksploatacyjnych – takie mamy prawo w tym chorym kraju.”
Niestety lokatorzy nie opuścili mieszkania i zamieszkiwali nadal w nieruchomość, w której zaczęły odbywały się imprezy.
W kwietniu 2019 roku właściciel mając już dość sytuacji w jakiej się znalazł przyjechał do wynajmowanego domu. Ku jego zdziwieniu w nieruchomości nie było nikogo. Dom był zamknięty. Obszedł nieruchomość do koła i zaglądnął w okna .
-”wiedziałem już że dom jest opuszczony i do tego w większości zdemolowany. „
Posiadając swój komplet kluczy otworzył dom. Odór panujący wewnątrz domu, zapach moczu, fekalii opanował cały dom. Pokoje i inne pomieszczenia w nieruchomości były zniszczone, brakowało powierzonego lokatorom wyposażenia, telewizor plazmowy miał dziurę wielkości pięści, kominek dekoracyjny spalony, kanapy, materace, narożnik zniszczone, wszystko było zasikane, zaplamione. Brakowało praktycznie całego wyposażenia domu, wszystko co było możliwe zostało zniszczone.
-”Próbowałem dodzwonić się do lokatorów – bezskutecznie.”
Z uwagi na zaistniałą sytuację właściciel domu wezwał policję. Przybyły patrol policji przeprowadził stosowne czynności. Następnie złożył zawiadomienie na okoliczność zniszczenia i przywłaszczenia mienia powierzonego przez lokatorów. Gdyby tego było mało, lokatorzy zrównali sad z ziemią, a nawet wycieli drzewa w pasie drogi wojewódzkiej.
Chcąc przestrzec wszystkich, którzy swoje nieruchomości wynajmują, na portalu społecznościowym facebook zamieścił komunikat, przestrzegając innych przed rodziną Pani Haliny. Mimo wszystko rodzina pani Haliny na portalu przyznała się, że to chodzi o nich, a nawet mąż Pani Haliny zaczął grozić pozbawieniem życia właściciela domu, zaś córka pani Haliny określiła właściciela słowami oszust, złodziej itp.
Straty łącznie oceniono na około 100 000 złotych, dom nie nadaje się do ponownego zamieszkania, wymaga gruntownego remontu. To wszystko stało się w niespełna 6 miesięcy.
SKARGA.COM:
Do naszej redakcji często wpływają podobne zawiadomienia. Gdzie niestety ciężko jest zająć stanowisko zadowalające wszystkich gdyż w tej materii mamy do czynienia z przestarzałym i ułomnym prawem, które często broni nieuczciwych najemców. To prawo stoi wręcz w sprzeczności z prawem własności, którego Bronic ma Polska Konstytucja. Ten artykuł jest przestrogą i próbą zwrócenia uwagi na coraz częściej spotykany problem. Nagłaśniając tego typu sytuacje, mamy nadzieję, iż dołożymy cegiełkę do zmiany przepisów w prawie mieszkaniowym.
Aleksandra Madej
Zostaw komentarz