Kolejne przesłuchanie świadków w sprawie dziwnych losów w temacie pękniętej szyby w radiowozie BMW poznańskiej drogówki
Kolejna rozprawa odbyła się 14 grudnia 2022 r., na której odsłuchano pięciu świadków. Na rozprawie obecnych było dwóch oskarżonych, dwóch kolejnych oskarżonych Paweł K. i Maciej K. od początku nie stawiają się na rozprawy.
To kolejne przesłuchanie świadków w sprawie dziwnych losów w temacie pękniętej szyby w radiowozie BMW. Pierwsza ze świadków zeznawała Małgorzata D. Wystawiłam duplikat kontrolki to było w maju 2019r. bo podobno zaginęła gdzieś. Niestety bez kontrolki byłoby trudno eksploatować ten pojazd. Zdarzają się sytuacje, a są one stosunkowo rzadkie, że policjanci proszą nas o wydrukowanie duplikatu kontrolki. Najczęstszym powodem jest zagubienie takiej kontrolki. Jeżeli chodzi o kontrolkę tego BMW ruchu drogowego to ja jej duplikat musiałam wydać 6 maja 2019 r. ale dokładnie kiedy to nie pamiętam. Wydałam tę kontrolkę, a wręcz jestem tego pewna, że ją wydałam policjantowi ruchu drogowego, którego znałam osobiście. Być może wydanie tej kontroli było poprzedzone telefonem od danego policjanta, nr mają np. Paweł S., Szymon K. Nie kojarzę też czy przy wydawaniu duplikatu podano mi powód jego wydawania. W chwili obecnej wydział transportu nie wydaje duplikatów kontrolek pojazdów. Związane jest to właśnie z zaginięciem tamtej kontrolki od BMW. Jeżeli chodzi o osobiście mi znanych policjantów z ruchu drogowego, którym bym mogła wydać duplikat kontrolki to przede wszystkim Paweł S. Mam wrażenie, że on najczęściej takie sprawy załatwiał. Na pytanie obrońcy jednego z oskarżonych, jaki dotarł komunikat do świadka w sprawie rozbitej szyby ta odpowiada: to jest taka ogólna sprawa, każdy coś opowiada.
Świadek Witold K. kojarzył sprawę pękniętej szyby w pojeździe służbowym BMW i słyszał o pęknięciu. Wspomniał, że taka adnotacja była zawarta w jego notatniku. Dodał również, że na okazanej mu kserokopii kontrolki nie rozpoznał swojego wpisu. Wyjaśniał, że odkąd w Internecie pojawiły się informacje z aferą z samochodem z rozbitą szybą policjanci przekazywali między sobą jakieś informacje.
Kolejny świadek Marcin Z. posiadał wiedzę o rozbitej szybie w radiowozie BMW. Informacje tą przekazał mu Krzysztof G., który pełnił tym radiowozem służbę. Byłem wtedy kontrolnym służby . Kazałem panu Krzysztof G. i panu Jackowi L. odnotować to w kontrolce, w notatnikach służbowych i sporządzić na tę okoliczność notatkę służbową. Dalej przekazałem tą informację do moich przełożonych ustnie. Funkcje przełożonych w tamtym czasie pełnili kierownicy referatu i specjaliści czyli Paweł S, Paweł K, Artur M. i Maciej K. Na pytanie oskarżonego Pawła S .czy ma wiedzę dlaczego został zdjęty Krzysztofa G. z funkcji kierownika świadek odpowiedział: Z tego co wiem to Krzysztof G. na własną prośbę chciał się przenieść do referatu organizacji służby. Po przeniesieniu Krzysztofa G. to właśnie Marcin Z. został później kierownikiem ogniwa. Stanowisko samo w sobie było pod względem finansowym równoważne, a pod względem prestiżowym stwierdzam, że jest więcej obowiązków.
Mariusz P. zeznał, że przed ujawnieniem szkody poruszał się radiowozem ale wtedy nie widział tego pęknięcia na przedniej szybie czołowej. Trudno mu było również określić czy takie uszkodzenie auta dyskwalifikuje je z użytku, a o aferze z pęknięciem szyby w radiowozie dowiedział się wtedy kiedy został wezwany na przesłuchanie przez BSW.
Ostatni ze świadków Patryk W. zeznał, że widział pękniętą szybę w radiowozie, tego dnia był kierowcą radiowozu. Robiąc obsługę pojazdu to wtedy zobaczyliśmy, że jest to pęknięcie. Jest to górna część szyby przy lusterku. Ten fakt odnotowano w notatniku oraz sprawdzono kontrolkę tego pojazdu, który posiadał wpis o uszkodzeniu. Świadek ocenił, że poruszanie się pojazdem w ruchu drogowym z takim uszkodzeniem mogłoby zostać zakwalifikowane jako wykroczenie drogowe, tłumaczył się dlaczego jednak wzięli pojazd i go użytkowali. Nie potrafię teraz wytłumaczyć dlaczego mimo tego wzięliśmy ten samochód do służby. Być może było tak, że był to jedyny samochód w służbie. Świadek na pytanie obrońcy o możliwości rozmów między policjantami dodał: Była to bardzo medialna sprawa i niektórzy tam o tym rozmawiali. Na pewno takie tematy się pojawiały na korytarzach.
Aleksandra Madej